• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak się umalować na Sylwestra?

Marzena Klimowicz-Sikorska
29 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Makijaże dla trzech typów urody zaproponowane przez Wiolettę Zielińską, charakteryzatorkę.

Brokaty, sztuczne rzęsy, podkłady, szminki - jak je nakładać, żeby wytrzymały całą sylwestrową zabawę? Jak dobierać kolor cieni - do kreacji, koloru oczu, a może włosów? I do czego jeszcze możemy w makijażu wykorzystać... żel do włosów. O praktycznych poradach i imprezowych trikach rozmawiamy z Wiolettą Zielińska, charakteryzatorką z Trójmiasta.



Czy masz już pomysł na sylwestrowy makijaż i kreację?

Od czego zaczynamy przygotowanie sylwestrowego makijażu?

Przede wszystkim od wyboru kreacji, bo to do niej będziemy dobierać makijaż, a nie do koloru włosów czy oczu, jak to zwykle robimy. Trzeba jednak uważać, żeby nie przesadzić, bo jeśli np. blondynka, z jasną karnacją ubrana w granatową suknię zapragnie mieć w tym kolorze oczy może to wyglądać jak wamp. Jeżeli taki był jej cel i pasuje to do konwencji całej imprezy to ok, ale jeśli ma to być bardzo eleganckie przyjęcie to taki makijaż już nie byłby odpowiedni.
Zasada jest taka, że bardzo mocne makijaże typu smoky eyes bardziej pasują brunetkom. W przypadku pań o włosach blond czy rudym kontrast jest bardzo duży, dlatego trzeba uważać.

Mamy już wybraną kreację. I zabieramy się do sylwestrowego makijażu. Co najpierw?

Makijaż sylwestrowy obliczony jest na efekt, więc musi być wyrazisty, niemal sceniczny. Najważniejsze są oczywiście oczy, a te muszą błyszczeć. I to właśnie od nich polecałabym rozpoczęcie makijażu. Podkład, puder dopiero na końcu.

Dlaczego robimy wszystko na odwrót niż w standardowym makijażu?

Bo kiedy podczas nakładania osypie się nam brokat, kreska się rozmaże, a cienie nierówno nałożą, możemy to wszystko szybko skorygować bez większych strat. Malowanie oczu zaczynamy więc od nałożenia na całe górne i dolne powieki bazy, albo jeśli jej nie mamy, korektora. Następnie mocno je pudrujemy, sypkim pudrem, najlepiej transparentnym. Dzięki temu cienie utrzymają się na powiekach całą noc, nie rozmażą się i nie zbiją w załamaniach. I dopiero od tego momentu zaczynamy nakładanie cieni, rysowanie kresek w zależności od pomysłu.

Jak nałożyć brokat, żeby się nie osypywał?

Są dwa rodzaje brokatów - w postaci cieni (czy to prasowanych czy też sypkich) jak również normalny sypki brokat. Cienie można rozprowadzić dosyć łatwo, natomiast brokat sypki należy przykleić do powiek za pomocą żelu. Najmniej trwały jest brokat sypki. W sprzedaży jest jednak duża gama żelów, czy w postaci sticków, czy w tubce, czy w słoiczkach, które powodują, że wytrzyma on całą noc. Taki żel nakładamy na powiekę, czekamy aż lekko przeschnie i wtedy wklepujemy w niego brokat. Jeżeli nie mamy go pod ręką, możemy użyć... odrobiny żelu do włosów, albo wazeliny. Brokat możemy nałożyć albo na cienie, albo bezpośrednio na powiekę, albo tylko na łuk brwiowy żeby rozświetlić oko. To zależy od efektu jaki chcemy uzyskać.

Jakie są trendy w tegorocznym makijażu sylwestrowym?

Jest pełna dowolność. Elegancki makijaż w stylu Coco Chanel, a więc czarne kreski na górnych powiekach i czerwone, wyraziste usta, wciąż jest na topie. Jest bezpieczny a do tego, można np. brokatem albo perłowym cieniem łagodnie go rozświetlić. Jeżeli nie chcemy przesadzać można użyć brokatu w odcieniach bieli i złota.

Brokat jednak kojarzy się z kiczem...

Pamiętajmy, że im jest drobniejszy tym efekt jest bardziej estetyczny. Gruboziarnisty rzeczywiście może wyglądać dość kiczowato, ale znowu dużo zależy od efektu. Jeśli stroje sylwestrowe mają być przerysowane, to taki makijaż będzie pasować. Ta sama zasada dotyczy sztucznych rzęs.

Coraz częściej można dostać w drogeriach rzęsy z piórami, koralikami, cekinami, które świetnie nadają się na sylwestra.

Oczywiście. Im bardziej efektowne rzęsy kupimy, tym bardziej właśnie one powinny zwracać uwagę w całym makijażu. Dlatego wówczas najlepiej użyć jednego cienia, w takim kolorze by nie gryzł się z rzęsami.

A co z ustami? Szminka czy błyszczyk?

Nie polecam pomadek na takie okazje. Są piękne, świetnie wyglądają, ale są bardzo wymagające. Jedząc i pijąc będziemy musiały ciągle coś poprawiać, uważać, żeby szminka nie została na zębach, nie rozmazała się. Szminki mają coraz więcej pigmentu, kiedy nieopatrznie rozmażemy ją otrzymamy napuchnięte, nienaturalne usta. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest błyszczyk. Pamiętajmy też, że im mocniej malujemy oczy, tym delikatniejszy musi być kolor ust.

Pozostaje jeszcze tylko wybór podkładu.

Dużo zależy od tego kto co lubi, bo można zastosować i bazę pod podkład i podkład 24 godzinny. Osobiście polecam użycie tylko podkładu o przedłużonej trwałości. Potem obowiązkowo puder sypki, najlepiej transparentny. Cera zrobi się gładka i porcelanowa. Na koniec róż, który ożywi twarz. I to wystarczy.

Czy taki makijaż wymaga jeszcze utrwalenia?

W sklepach dostępne są preparaty w sprayu, którymi można utrwalić makijaż, ale po zastosowaniu takiego kosmetyku zapomnijmy o poprawkach. Dużo zależy od tego jakiego użyjemy podkład bowiem może się on gryźć z utrwalaczem i cały makijaż nam po prostu może się zważyć, zwłaszcza w przypadku pudrów mineralnych (oddychających), ponieważ użycie sprayu tworzy dosyć szczelną maskę na twarzy.

Co powinnyśmy wziąć do torebki by makijaż przez całą noc wyglądał nieskazitelnie ?

Bibułki matujące, kredkę do oczu, eyeliner - jeżeli mamy kreski, klej do sztucznych rzęs - to dla pań, które potrafią sobie przykleić rzęsy, bo to wymaga wprawy. Na rynku są zarówno białe kleje - które będą prześwitywać po doklejeniu rzęsy (zatem tu konieczna jest kreska na górnej powiece, aby ten klej przykryć), jak i czarne - te są najbezpieczniejsze. Jeżeli jednak mamy je na sobie pierwszy raz i jedna się odklei, najlepiej odkleić drugą i bawić się dalej.

Jak uratować gotowy makijaż, jeżeli osypie się nam np. brokat w trakcie imprezy?

Jeżeli go nie wklepałyśmy przez przypadek, można go łatwo gąbeczką czy chusteczką ściągnąć. Jeżeli stopił się już z podkładem - no to nie ma wyjścia, musimy się z tym pogodzić. Pamiętajmy, że makijaż, choć jest ważny, nie może nam przyćmić radości z szalonej, sylwestrowej zabawy.



Rozmawiała

Opinie (8)

  • OMG!
    Byłoby ładnie, ale co to za różowe plamo-mazaje na policzkach? :O

    • 2 1

  • najlepiej w żółto zielone pasy

    • 1 0

  • makijaż może się zwarzyć, a nie zważyć (1)

    • 1 0

    • hahaha

      właśnie że prawidłowo jest zważyć !

      • 0 0

  • malować się delikatnie drogie panie, delikatnie :-)

    tusze, pudry, podkłady... na cholerę to wszycho? wyglądacie jak kredki świecowe a powinnyście chyba jak księżniczki?

    • 0 3

  • brawo dla charakteryzacji :)

    • 0 1

  • Mi się nie podoba. Okropny efekt. A na widok błyszczyka niedobrze mi.

    • 2 0

  • By nie straszyć swoim wyglądem chodzę tylko na bale maskowe :P

    ...

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane